Historie o duchach dla dorosłych

„Pięć sążni w głąb twój ojciec na dnie,
Z kości wyrosły korale,
A jego oczy to perły te,
Nie zginął bowiem wcale;
Podlega morskiej przemianie
W coś dziwnego niesłychanie“


W. Shakespeare, Burza, przeł. M. Słomczyński (akt I, scena 2).

Wystawa ta traktuje o widmowym życiu obrazów, które składają się na naszą teraźniejszość i pamięć, tak historyczną, jak artystyczną. To, co przeżywamy na co dzień jako aktualność obrazów w sztuce i w mediach, występuje często jako mieszanka nowości oraz „przeżytków” [survivances], przybywających z odległej historii. W podobny sposób obrazy z najdalszej przeszłości mogły powrócić we wczorajszym śnie.

Wystawa stanowi współczesny hołd złożony dziełu Aby Warburga (1866-1929), który stał się dla historii sztuki tym, kim Sigmund Freud dla psychologii; obaj „obudzili duchy” naszych codziennych czynności. Freud dokonał tego przede wszystkim w swoim wielkim dziele poświęconym objaśnieniu marzeń sennych, tworząc zadziwiający montaż onirycznych opowieści, otwierających drogę dla pierwszej i najważniejszej teorii nieświadomości. Warburg uczynił coś podobnego w wielkim atlasie obrazów, zatytułowanym Mnemosyne, od greckiego imienia bogini pamięci, łączącym w jedno tysiące wizualnych cytatów, w których cała historia zachodnich obrazów prezentuje się w taki sposób, by uwidaczniać najbardziej fundamentalne problemy cywilizacji.

Artyści, filozofowie, historycy są również po to, aby dać nam do zrozumienia, że przeżywamy naszą teraźniejszość jedynie poprzez powiązane ze sobą odruchy, montaże wspomnień (gesty, które kreślimy ku przeszłości) i pragnień (gesty, które kreślimy ku przyszłości). Obrazy należałoby zatem oglądać jako możliwe spotkania wszystkich powiązanych ze sobą gestów.

Georges Didi-Huberman