Empatyczne obrazy
Kto patrzy na nas z okładki najnowszego numeru „Widoku”? Próba nawiązania kontaktu szybko zostaje zerwana – nie sposób zapanować nad obrazem, spojrzenia nie mogą się spotkać. Spotykamy się natomiast z chaotycznym układem poziomych migotliwych form.

Joanna Rajkowska, Samobójczynie.
22 marca-10 czerwca, 2018, wystawa indywidualna w Trafostacji Sztuki w Szczecinie. Zdjęcia: Tomasz Koszewnik. Dzięki uprzejmości artystki
Praca Joanny Rajkowskiej, udostępniona nam na okładkę, nawiązuje do znanych już w XVI wieku obrazów – wiemy o nich między innymi z błyskotliwych porównań Shakespeare’a1 – wykorzystujących jedną z optycznych sztuczek, które rozpowszechniły się następnie w XVII wieku. Tabula scalata, jak określił ją Athanasius Kircher2, składała się z długich, drewnianych, trójkątnych pryzm ułożonych horyzontalnie lub wertykalnie, gdzie na każdej ze stron malowano inne przedstawienie. Powstały w ten sposób przestrzenny, harmonijkowy obraz określa się czasami mianem anamorfozy, chociaż w przeciwieństwie do znanych nam perspektyw anamorficznych nie jest oparty na zniekształceniu samego przedstawienia. Korzystając z prostszego rozwiązania, rozbija formę, ale również sprawia, że jest ona doskonale czytelna z pewnego punktu widzenia. Każdy z obrazów widoczny jest pod określonym kątem, co zmusza patrzącego do zmiany miejsca, nie może bowiem objąć
i zrekonstruować obu przedstawień jednocześnie.

Rajkowska tworzy „podwójny portret”. Zdjęcia samobójczyń detonujących ładunki wybuchowe w różnych częściach świata, między innymi w Iraku, Jemenie, Nigerii i Rosji, zestawia ze zdjęciami samej siebie. Wciela się w samobójczynie i powtarza każde z wydarzeń – jednak w miejsce rozszarpanego wybuchem ciała pojawia się to pełne życia. Chociaż na pierwszy rzut oka otoczenie i ułożenie elementów na zdjęciu wydają się identyczne, to już po chwili orientujemy się, że widzimy dwie różne osoby. Kobiety ukazują się w całości, gdy je mijamy – przechodzimy obok nich. Widzimy kolejno jeden obraz z prawej strony, a zaraz po nim, z lewej, drugi – wystarczy tylko nieznacznie obrócić głowę. Jak w przestrzeni publicznej, gdy pospiesznie mijamy wypadek, nie chcąc dołączyć do tłumu gapiów, w ostatniej chwili rzucamy jednak okiem. Niczym przechodnie poruszamy się w bezpiecznej przestrzeni galerii sztuki. Motywacje kobiet i kontekst polityczny wydają się mniej istotne, stawką nie jest jednak wskazanie ich domniemanego podobieństwa. Wpisana w obraz podwójność nie tyle niweluje, ile odsłania niemożliwą do przekroczenia różnicę między artystką a samobójczynią z Jemenu. W ten sposób odsłania również trudności związane z budowaniem relacji empatycznej poprzez obraz. To trudność, z którą musiałyśmy się zmierzyć w pracy nad numerem – i na różne sposoby mierzą się z nią również autorki oraz autorzy tekstów w najnowszym „Widoku”.

Zagadnienie reakcji empatycznej niesie ze sobą ciężar dyskusji zwracających uwagę na etyczny wymiar (nad)identyfikacji – ryzyka związanego z zacieraniem różnic i przywłaszczeniem doświadczenia innego3. Używana nieraz instrumentalnie, sugeruje możliwość przekroczenia, a zatem zneutralizowania, strukturalnych problemów społecznych – hierarchii i konfliktów klasowych, rasowych czy płciowych. Choć wydaje się emocją autentycznie osobistą, to może być również uwikłana w relacje władzy i związana z aktami zawłaszczenia doświadczenia innych. Rozumiana jako fałszywa identyfikacja, realizuje się w formie przyjemności płynącej z przebywania w pozycji pasywnego obserwatora czy w moralnym samozadowoleniu – pozostając w sferze tego, co prywatne, ograniczone do indywidualnych gestów (aktów dobroczynności). A jednocześnie przecież zdolność rozumienia czy dostrzeżenia emocji innych wydaje się najbardziej ludzkim odruchem – relacje społeczne opierają się na empatii. Kategoria ta jest zatem równocześnie rozpoznawana jako obarczona ryzykiem, jak i wciąż uznawana za niezbędną w budowaniu relacji motywowanych troską i solidarnością, a także tworzeniu wzmacniających je reprezentacji. Owo pęknięcie, charakterystyczne dla współczesnej teorii krytycznej, widoczne jest przecież już u Bertolta Brechta, który, choć wprost odrzuca empatyczną identyfikację widza jako główny mechanizm teatru mieszczańskiego, zapewnia równocześnie, że „odrzucenie empatii nie wynika z odrzucenia stanów uczuciowych, ani też do niego nie prowadzi”4. Celem Brechta jest więc nie całkowite wyeliminowanie opartego na emocjach utożsamienia, lecz odrzucenie empatii uzależnionej od podobieństwa przeżyć bohatera i widza. Ponieważ „emocje nie są w żadnej mierze uniwersalne ani ponadczasowe”5, a „stany [uczuciowe] mają zawsze wyraźne podłoże klasowe”6, skuteczny teatr polityczny musi więc docierać do społecznych źródeł przedstawianych na scenie emocjonalnych postaw i reakcji. W teatrze epickim Brechta oparta na podobieństwie empatia ma zostać zastąpiona nie tylko przez krytyczny dystans, lecz również przez emocjonalną reakcję uwzględniającą różnicę, złożoność i zmienność przedstawianych na scenie postaci.

Z empatią opartą na pokrewieństwie – możliwością wyobrażenia sobie, że jest się drugą osobą – dyskutuje w swojej pracy Joanna Rajkowska. Bliżej jej do rozumienia proponowanego przez powołującą się na brechtowską tradycję Jill Bennett: „współodczuwania z innym, które pociąga za sobą zetknięcie z czymś nieredukowalnym i odmiennym, a często także niedostępnym”7. We fragmencie książki Empathic Vision: Affect, Trauma, and Contemporary Art (w przekładzie Łukasza Mojsaka), który otwiera dział Zbliżenie, autorka rozpatruje empatię jako sposób widzenia i stawia tezę, że sztuka potrafi zmieniać percepcję. Afektywne relacje, jakie powstają w kontakcie z obrazem, ale również w kontakcie z uczuciami zapisanymi w danej pracy, są jej zdaniem „dobre do myślenia”. Właśnie poprzez zaangażowanie emocjonalne, a niekoniecznie racjonalny ogląd, możliwa jest pogłębiona refleksja.

Esej Bennett publikujemy w towarzystwie aż siedmiu artykułów na różne sposoby podejmujących refleksję na temat kategorii empatii i budowania empatycznych relacji przez obrazy i praktyki patrzenia. Paweł Mościcki stawia pytanie o pochodzenie empatii – o warunki empatycznego uczestnictwa w kulturze wizualnej i nie tylko. Przewodnikami w tych poszukiwaniach są między innymi Günther Anders, Emmanuel Lévinas, Jacques Lacan i Fritz Breithaupt. Powołując się na kategoryzację empatii zaproponowaną przez Elisę Aaltolę w książce Varieties of Empathy8, Aura Nikkilä i Anna Vuorinne analizują komiks Isthmus Hanneriiny Moisseinen, który przy użyciu różnych form narracji tekstowej i wizualnej stwarza możliwość nawiązania przez czytelniczkę empatycznej relacji ze zmarginalizowanymi innymi – zarówno ludzkimi, jak i nieludzkimi. Magda Szcześniak przygląda się dwóm filmom feministycznych reżyserek – Born in Flames Lizzie Borden (1983) i Far from Poland Jill Godmilow (1984) – i analizuje narzędzia używane przez artystki w celu odnowienia i podtrzymania nastroju rewolucyjnego w momencie znużenia działalnością polityczną. Według Szcześniak obie reżyserki odrzucają prostą empatyczną identyfikację na rzecz prób budowania złożonych i nieoczywistych emocjonalnych relacji zarówno w obrębie ruchów społecznych, jak i między przedstawianymi przez siebie bohaterkami a widownią. O kontrowersyjnym dokumencie Caniba (Lucien Castaing-Taylor, Véréna Paravel, 2017), stawiającym w centrum narracji kanibalistycznego mordercę, pisze Aleksander Kmak, wskazując na przedstawienia domagające się ze strony widzki skrajnej reakcji – nie tyle empatycznej uwagi, ile odwrócenia wzroku. Eliza Rose przygląda się rejestracji Z mojego okna Józefa Robakowskiego, który przez ponad dwadzieścia lat (1978–1999) obserwował sąsiadów przechodzących przez betonowy plac przed jednym z boków tak zwanego łódzkiego Manhattanu, prowokacyjnie interpretując film jako praktykę „społecznego voyeuryzmu”. O narzędziach filmowych wykorzystywanych do wzbudzenia empatii na tle dyskusji o przemianach dyskursu medycznego i obyczajowości lat 50. pisze Justyna Wierzchowska na podstawie filmu A Two-Year-Old Goes to Hospital – dokumentu opowiadającego o hospitalizacji dwuipółletniej Laury. Michał Piasecki bierze na warsztat film Ogień nie do ugaszenia (1969) Haruna Farockiego, interpretując go jako polemiczną wobec teorii Brechta próbę poszukiwania formuły empatii radykalnej, a więc politycznej. Jako ważny kontekst tych rozważań publikujemy polski przekład krótkiego tekstu Einfühlung (2008) autorstwa Farockiego, w którym autor powraca do zagadnień mechanizmu empatii w kinie.

Namysł nad kategorią empatii kontynuujemy w dziale Punkt widokowy, w którym prezentujemy prace Liliany Piskorskiej (z komentarzem Gabrieli Sułkowskiej) i Ady Zielińskiej (z komentarzem Marcina Stachowicza). Projekt Sourcebook / Książka źródeł Piskorskiej wyszukuje historie nienormatywnej kobiecej seksualności, wytwarzając na ich podstawie nowe, różnomedialne obrazy przedstawiające rozmaite praktyki troski o siebie oraz inne podmioty nienormatywne. Artystka stawia pytanie o możliwość budowania międzypokoleniowych powiązań między podmiotami nienormatywnymi, poszukując ciągłości i kontynuacji tam, gdzie często widzi się konflikt i zerwanie (na przykład między przedstawicielkami kolejnych fal feminizmu). Fotografie Ady Zielińskiej z cyklu Disaster Cruisin’ przenoszą nas do przestrzeni zdewastowanej przez katastrofy związane ze zmianami klimatycznymi: pożary lasów w Kalifornii i Australii oraz powódź w Wenecji. Miasta-ikony współczesnej turystyki stają się symptomem przemian niewidocznych jeszcze wyraźnie w innych obszarach świata, a znacznie częściej – z dużym wysiłkiem wypieranych z pola widzenia jako peryferyjne (zarówno w sensie geograficznym, jak i pod względem przypisywanego im znaczenia). Czy miejsca te przetrwają pomimo zmian klimatycznych, czy też przemysł turystyczny zasymiluje zniszczenia jako jeszcze jedną atrakcję? Silne emocje wprowadzone do debaty publicznej o antropocenie przez Gretę Thunberg zdają się tutaj rozpuszczać, tracą wyraźne kontury w świetle kalifornijskiego słońca. Trudno jednoznacznie umiejscowić w tym krajobrazie empatię. Jak odtworzyć siatkę możliwych afektywnych relacji w kontakcie z obrazami katastrofy?
Dział Panorama otwiera przekład fragmentu książki La Parasite (1980) francuskiego filozofa Michela Serresa. Autor proponuje w nim teorię zbiorowości, której funkcjonowanie zasadza się na pasożytowaniu, życiu kosztem innych organizmów, zarówno ludzkich, jak i nieludzkich. Koncepcja podmiotowości Serresa, rozumianej tu jako nigdy niezakończony proces wyzbywania się siebie, wymagający porzucenia koncepcji bytu na rzecz relacji, może pomóc w próbach wyzyskiwania radykalnego potencjału empatii. W Panoramie prezentujemy również dwa teksty na temat malarstwa: Justyna Balisz-Schmelz analizuje cykl Mandale Urszuli Broll w perspektywie teorii altermodernizmu, a Filip Lipiński pyta o praktyki tekstualności w malarstwie amerykańskim.
W Perspektywach prezentujemy dwie rozmowy krążące wokół tematu polityczności działań artystycznych. W pierwszej z nich Maja Głowacka i Zofia Sikorska rozmawiają z Dorotą Ogrodzką i Igorem Stokfiszewskim, autorami raportu Kultura i solidarność (2019), poświęconego potencjałowi wspólnotowych działań animacyjnych i artystycznych w przełamywaniu podziałów społecznych. W drugiej Katarzyna Bojarska pyta Miriam Cahn o polityczność i afektywną wieloznaczność jej malarstwa. Numer zamyka dział Migawki, w którym autorki przyglądają się aktualnym wystawom oraz publikacjom. Ewelina Jarosz pisze o dwóch wystawach poświęconych systemowej naturze chorowania (Kreatywne Stany Chorobowe: AIDS, HIV, RAK w Galerii Miejskiej Arsenał w Poznaniu oraz HIVstorie: Żywe polityki zorganizowanej przez Biennale Warszawa), Alicja Gzowska poleca lekturę książki Architecture in Global Socialism Łukasza Stanka, a Witek Orski pisze o The Social Photo Nathana Jurgensona.
Zespół redakcyjny
1Allan Shickman, „Turning Pictures” in Shakespeare’s England, „The Art Bulletin” 1977, t. 59,
nr 1, s. 67–70.
2O niemieckim jezuicie w kontekście rozważań nad perspektywą pisze obszernie Jurgis Baltrusaitis, zob. idem: Anamorfozy albo Thaumaturgus opticus, przeł. T. Stróżyński, słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2009.
3Jill Bennett, Widzenie empatyczne. Afekt, trauma i sztuka współczesna, „Widok. Teorie
i Praktyki Kultury Wizualnej” 2020, nr 26, https://www.pismowidok.org/pl/archiwum/26-empatyczne-obrazy/widzenie-empatyczne.-afekt-trauma-i-sztuka-wspolczesna.
4Bertolt Brecht, Krótki opis nowej techniki sztuki aktorskiej mającej na celu wywołanie efektu obcości, przeł. Z. Krawczykowski, „Dialog” 1959, nr 7, s. 126. Tłumaczenie zmienione.
5Bertolt Brecht, Krótki opis, s. 127.
6Ibidem.
7Jill Bennett, Widzenie empatyczne…
8Elisa Aaltola, Varieties of Empathy: Moral Psychology and Animal Ethics, Rowman & Littlefield International, London–New York 2018.